Troska UE o wody

Witam
Dzisiaj odbyło się spotkanie na temat problemów gospodarki wodnej, celem była identyfikacja czynników negatywnych w wdrażaniu Ramowej Dyrektywy Wodnej UE w Polsce. Szczególnie art. 4;

1. Niepogarszania stanu części wód. /dokładnie tak brzmi tłumaczenie z angielskiego/
2. Dobry stan ekologiczny i chemiczny dla wód powierzchniowych i wód podziemnych do 2015 roku.
3. Spełnienie wymagań specjalnych, zawartych w innych aktach unijnych i polskim prawie, w odniesieniu do obszarów chronionych.
4. Zaprzestanie lub stopniowe eliminowanie zrzutu substancji priorytetowych do środowiska.
5. Zaspawanie uzasadnionych potrzeb wodnych ludności i gospodarki przy poszanowaniu zasad trwałego i zrównoważonego użytkowania wód.
6. Ochrona życia i mienia ludności oraz gospodarki przed skutkami wezbrań i skutkami suszy.
Zdefiniowanie znaczących problemów gospodarki wodnej będzie podstawą opracowania programu działań, analizy ekonomicznej oraz Projektu Planu Gospodarowania Wodami w naszym regionie. Nie wiecie o co chodzi?
W niedługiej przyszłości da się odczuć brak wody. Dziennie wypijamy 2 – 3 litrów wody. Urzędnika posiłek winien zawierać około 2.500 kalorii. A dla produkcji 1 kalorii potrzebny jest litr wody. Dla produkcji kilograma sera potrzeba 6 tysięcy litrów wody! Ludności na świecie ma przybyć 2 miliardy. Ile litrów wody potrzeba? A my dzisiaj „jak pijane dzieci we mgle”, szastamy wodą, szczególnie melioranci, którzy chcą, by wodę jak najszybciej odprowadzić do morza .
Powiedzieliśmy to co zawsze mówimy, za dwa miesiące spotkanie, usłyszymy co Ekipa p. Haliny Buraczewskiej zapisała i jak identyfikuje problemy naszego środowiska .
Później z doc. dr hab. Piotrem Dębowski, Marcinem Millerem, Tadeuszem i Romanem zawitaliśmy nad Kanał Młyński, tam dosypywany jest żwir do tarlisk przed zbliżającym się tarłem ryb dwuśrodowiskowych. /troć, łosoś/
Doczytaliście do końca?