Bosmanka i Jeleń

Jedziemy do Bytowa. Urodziny Brata. Podziwiam zrobioną przez Niego canoe. Fotografuję drzewa, które pamiętam z młodości.
Jest czas, by pojechać nad jezioro Jeleń – zobaczyć Bosmankę. Jest to jezioro lobeliowe, chronione jako użytek ekologiczny. Krystalicznie czysta i przezroczysta woda. Kiedyś nazywany Gilingiem.
W Kurierze Bytowskim, ukazała się informacja, że odbędzie się przetarg na dzierżawę Bosmanki. Stawka miesięczna około 1 400 złotych. Obiekt jest do wykończenia, trzeba podłączyć wodę i prąd. W przeszłości dzierżawił ją Okręg. Zorganizowaliśmy tam dwa obozy dla dzieci. Władze miasta wymówiły nam dzierżawę, bo ……. kombinowały, jak ją wydzierżawić żeglarzom. No i wpakowały się w inwestycję. Dzisiaj z racji układu politycznego, już chyba nie dla żeglarzy. Więc dla kogo? Ktokolwiek wydzierżawi ten obiekt, myślę, że nie za te pieniądze, będzie miał do czynienia z użytkownikiem rybackim jeziora. A użytkownikiem jest Okręg. Czy zgodzimy się na pomost? A co ze ściekami? Jaką działalność można w tym obiekcie prowadzić, by nie szkodziła środowisku. Co zrobić z łódkami wędkarzy?
A co o tym myślą Radni Miasta Bytowa?