Odwiedzili nas dzisiaj goście: przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury i Środowiska, DAV, ichtiolog oraz prawnik z landu Brandenburgia. W swoim landzie zajmują się odtworzeniem łososia i troci. Zwiedzili dwie przepławki, sztuczne tarlisko. Zapoznali się z systemem liczenia przepływających przez przepławkę ryb oraz metodą sztucznego tarła przeprowadzanego "na żywej rybie".
Zapytałem o kłusownictwo w Niemczech. Moje pytanie wywołało zdziwienie. Kara za kłusowanie u nich wynosi 10 000 euro. Nikt nie kłusuje. Oni podziwiali to co my mamy, my podziwialiśmy skuteczną likwidację kłusownictwa.